Vitberg – sposób na szybszą regenerację

Vitberg – sposób na szybszą regenerację

Jak wiecie 2016 rok był dla mnie stracony przez kontuzję kolana, której nabawiłem się przez przeciążenie swojego organizmu. Od tamtego czasu minęło już trochę czasu a ja nabrałem pewnych nawyków. Po pierwsze staram się tak planować swoje treningi i starty w zawodach by się nie przeciążać. Pod drugie zaś – po każdej jednostce treningowej rozciągam się i rolluje. Po trzecie – dbam o odpowiednią regenerację.

Ponieważ okres od początku tego roku upłynął dla mnie pod kątem przygotowań do EA7 Milano Marathon potrzebowałem urządzenia, które pomoże mi szybciej się regenerować (zaplanowane miałem 5 do 6 różnorodnych jednostek treningowych w tygodniu). Jak możecie przeczytać w mojej relacji wyjazd okazał się dla mnie sporym sukcesem – przede wszystkim poprawiłem swój rekord życiowy o ponad 10 minut, prócz tego, co najważniejsze przebiegłem cały maraton w dobrym zdrowiu, bez śladu ściany czy nieprzyjemnych dolegliwości.

Podczas przygotowań do maratonu (ale także teraz po dłuższych lub bardziej intensywnych treningach) korzystałem z urządzenia do wibroterapii RAM Vitberg +, który chciałbym Wam dzisiaj pokrótce przybliżyć. Jest to rzecz, którą mam dopiero od dwóch miesięcy stąd nie jestem w stanie określić długotrwałych skutków jego działania – na to jeszcze przyjdzie czas, ale mogę już napisać czy mi pomaga, czy też nie.

Czym w ogóle jest wibroterapia? Jak można przeczytać na stronie producenta: „Wibroterapia z zastosowaniem drgań niskiej częstotliwości (pasmo 15-50 Hz), zwiększa pobór tlenu, utlenowanie krwi i mięśni, miejscowe oraz ogólnoustrojowe krążenie, miejscową temperaturę tkanek, poddanych wibracjom oraz aktywację enzymów mięśniowych. (za: Journal of Sports Medicine and Physical Fitness (45))”. W zasadzie wydaje się to logiczne, prawda? Mi też się tak wydaje – dlatego postanowiłem spróbować, mając też na myśli swoje kolana ponieważ: „wibracje o częstotliwości od 5Hz do 50Hz w znacznym stopniu aktywują wrzeciona nerwowo-mięśniowe, wpływając na trening sportowy poprzez:

  1. Jednoczesne uruchamianie dużej liczby mięśni, stając się środkiem do osiągnięcia dalszych przyrostów siły mięśniowej;
  2. Obniżanie progu czucia bólu w ćwiczeniach rozciągających;
  3. Poprawę lokalnego krążenia krwi i tym samym generację dodatkowego ciepła;
  4. Stymulację narządów ścięgnistych Golgiego skutkujące hamowaniem skurczu, a następnie rozluźnieniem mięśni, czemu sprzyja również opracowana pozycja, przyjmowana podczas terapii kolan.” (www.wibroterapia.com)

RAM Vitberg +, który posiadam składa się z modułu bazowego. Bez tego modułu wszystkie inne są bezużyteczne. Pozwala on wykonywać zabiegi na kręgosłup (który w moim przypadku potrzebuje ratunku bo przed komputerem spędzam średnio powyżej 12 godzin dziennie) oraz nogi (co z kolei ma znaczenie dla mnie podczas regeneracji po treningach), posiada także tryb relaksacyjny. Prócz tego posiadam dwa moduły dodatkowe – Kolana oraz Nogi. Przy okazji zakupu tego produktu warto wyposażyć się w dodatkowy (nieaktywny) zagłówek, który znacząco poprawia komfort użytkowania niektórych programów urządzenia.

Jeśli chodzi o jakość materiałów i wykonania to trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do tego produktu. Całość wygląda bardzo estetycznie i co tu dużo mówić, wygląda na produkt „medyczny”. Myślę, że jest to zakup na lata niezależnie nawet od tego jak często będzie się z niego korzystało. Zachęcam do przejrzenia interesującego artykułu nt. produkcji urządzenia TUTAJ. A właśnie – jeśli chodzi o samą obsługę. Do modułu bazowego za pomocą wyjmowanych kabelków można podłączać dodatkowe moduły (za pomocą wtyczek). Podobnie ma się sprawa jeśli chodzi o samo zasilanie modułu bazowego (duży plus za długi kabel). Siadając lub kładąc się na urządzenie wystarczy zabrać z bocznej kieszonki przewodowy, czerwony pilot którym możemy ustawić odpowiedni program. Oprócz wyboru programów możemy wybrać również poziom intensywności wibracji (wśród czterech poziomów) dlatego każdy może wybrać taką intensywność, jaka jest mu potrzebna. Pilot sam rozpoznaje podłączone moduły dlatego nie da się pomylić podczas wyboru programu.

Na uwagę zasługuje również, że RAM Vitberg+ jest produkowany w Polsce, w 97% z polskich podzespołów. Jak sprawdza się to urządzenie? Aktualnie korzystam go tak jak pisałem – głównie po dłuższych i szybszych wybieganiach (takich poniżej 4:10 min/km). Myślę, że stanowi idealne uzupełnienie moich treningów ale również dbania o zdrowie – prócz tego tak jak wspominałem rolluję się i rozciągam. 15 minut wibroterapii po mocniejszych jednostkach treningowych. Już za kilka tygodni rozpoczynam znowu mocniejsze przygotowania których celem będą dwa biegi – Tallinna Maraton (Estonia) oraz Ultra Trail Atlas Toubkal (Maroko). W Tallinnie będę chciał poprawić swoją życiówkę z Mediolanu, z kolei Ultra Trail Atlas Toubkal to zawody gdzie biorę udział w formule Challenge (dwa dni biegu: 42 km oraz 26 km z łącznym przewyższeniem 4000 m + po górach na wysokości nawet powyżej 3000 m n.p.m.). Szczerze mówiąc liczę, że RAM Vitberg+ pozwoli mi dobrze się do nich przygotować – o czym będę informował na bieżąco!

Dodatkowo muszę wspomnieć o tym, że moi rodzice (oboje w wieku 65 lat) również pożyczają ode mnie RAM Vitberg+ i korzystają z jego walorów. Oczywiście nie mam tu na myśli regeneracji sportowej. Mój tata twierdzi, że bardzo mu to pomaga na kręgosłup i korzonki, moja mama z kolei najbardziej ceni sobie moduł na nogi oraz bazowy – podobno pomaga jej na ból dłoni (bóle pochodzą z kręgosłupa). Jak więc widać cała rodzina korzysta z dobrodziejstw tego urządzenia. Niedługo możecie spodziewać się kolejnego wpisu nt. RAM Vitberg+!

Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie producenta: www.vitberg.com

Translate »