Pewnie część Was śledzi moje poczynania z Tekilą – moim psem. To takie stworzenie, które urzekło mnie w bielskim schronisku tym, że jako jedyny pies nie szczekała. Przygarnęliśmy ją a potem okazało się, że tylko się maskowała! Początki naszej znajomości były trudne a zniszczone drzwi wejściowe świadczą o tym do dzisiaj. Z Tekilą biegam już w zasadzie od 2015 roku. ... Read More »