Wiecie, że na moim blogu dość często można przeczytać teksty dotyczące akcesoriów i małej elektroniki – zwykle takiej, która przydaje się osobom aktywnym. Dzisiaj chciałem Wam bliżej przedstawić właśnie taki przedmiot – słuchawki bezprzewodowe true wireless Twins ANC. Nie wiem czy ktoś kojarzy ale dłuższy czas temu publikowałem na blogu test bardzo podobnego sprzętu – modelu TWINS. Dlaczego więc zdecydowałem się teraz na teoretycznie bliźniaczy (a przy samej nazwie to brzmi bardzo sarkastycznie) model? Dlatego, że należę chyba do jednych z największych fanów marki Fresh`n Rebel w Polsce. Żartuję, nie dlatego. Powodów było kilka ale najważniejszymi są dwa: po pierwsze ze zwykłych Twinsów jestem do teraz bardzo zadowolony, po drugie szukałem czegoś jeszcze lepszego i z dodatkowym wygłuszeniem. Tak naprawdę zresztą Twins i Twins ANC różni dużo więcej niż tylko redukcja szumów. Ale o tym za chwilę.
Skąd w ogóle u mnie wzięło się zainteresowanie stosunkowo mało znaną firmą Fresh`n Rebel? Kilka lat temu przypadkiem trafiłem na ich głośnik bezprzewodowy Bluetooth i do tej pory jest to najlepszy głośnik jaki mam w domu (a stoją dumnie chyba cztery – każdy w innym pokoju). Potem przyszła pora na słuchawki, powerbank, ładowarkę… każdy z tych produktów odznacza się przede wszystkim interesującym, budzącym zainteresowanie designem, który ogromnie mi odpowiada. Co jednak najważniejsze, nie odstaje od markowych produktów innych marek a pod wieloma względami je przewyższa.
Słuchawki Twins ANC przyjechały do mnie w średniej wielkości, ładnie zaprojektowanym kartonowym opakowaniu. Po rozpakowaniu pierwsze na co zwróciłem uwagę to case. Wbrew pozorom jest to jedna z najważniejszych elementów zestawu (bo bez niego nie naładujemy słuchawek a ze względu na gabaryt – pewnie zaraz byśmy je zgubili. Case jest całkowicie inny niż ten, który znałem z Twinsów. Otwiera się nie od góry a od przodu. Na dole posiada gniazdo dzięki któremu możemy go naładować. System otwierania został doskonale sparowany a dzięki magnesowej obudowie słuchawki na pewno z niego nie wypadną. Także w środku znajdują się miejsca dedykowane słuchawkom oraz pośrodku cztery niewielkie diody, które sygnalizują stopień naładowania słuchawek/case`a a pod nimi przycisk.
Pokrowiec jak i słuchawki przez kilka miesięcy użytkowania przeżyły ze mną naprawdę sporo dlatego, że ze względu na niewielki wymiary słuchawki zabierałem ze sobą praktycznie wszędzie. Podczas wakacji zwiedziły ze mną takie kraje jak Chorwacja, Cypr, Czechy czy Słowacja ale z drugiej stronie nie zabrakło ich również podczas pobytu na pojezierzu łęczyńsko-włodawskim czy podczas wielu wycieczek w pobliskie Beskidy. Jednak nie jest to tylko sprzęt, który przydaje się podczas nudnego czasu, który trzeba spędzić w samolocie. Doskonale sprawdzają się również na co dzień – dlatego towarzyszą mi często podczas treningów biegowych (a biegam co najmniej 6 razy w tygodniu), na rolkach czy podczas spacerów z psem. Dopiero dzięki nim zacząłem słuchać audiobooków nie tylko w aucie ale także podczas innych czynności (a nawet w domu podczas zmywania) i jestem im za to wdzięczny bo więcej ciekawej literatury jestem w stanie pochłonąć i mogę to zrobić w spokoju bez ciągłego krzyku dzieci, który towarzyszy mi w domu.
Podobnie jak inne modele produktów Fresh`n Rebel także Twinsy ANC są dostępne w wielu wariantach kolorystycznych (do wyboru jest aż sześć). Mi standardowo najbardziej podoba się Steel Blue i właśnie w tym kolorze posiadam słuchawki. Posiadają one całkowicie inny wygląd niż zwykłe, klasyczne Twinsy. Wydaje mi się, że nieco lepiej trzymają się w uszach (pewniej siedzą podczas treningów), wystające elementy są również nieco grubsze, całość jest naprawdę stabilna i budzi zaufanie. Podobnie zresztą jak samo wykonanie słuchawek – są doskonale sparowane, wykonane z wysokiej jakości materiałów i co tu dużo mówić – wyglądają mega, mega porządnie.
Nie jestem audiofilem ale słuch mimo wielu lat słuchania mocnej muzyki mam całkiem niezły. Muszę przyznać, że Twins ANC grają najlepiej ze wszystkich słuchawek dousznych z jakimi miałem do czynienia – dźwięk jest czysty, basy doskonale wyczuwalne ale nie za mocne. Redukcja szumów jest czymś z czym mam po raz pierwszy do czynienia i co sprawia, że obcowanie z muzyką może być jeszcze o wiele przyjemniejsze. Nie sądziłem że robi to aż taką różnicę! A robi, uwierzcie mi.
Podoba mi się kilka nowinek. Przy słuchaniu audiobooków, o czym już pisałem bardzo podoba mi się, że gdy wyjmie się słuchawki z uszu to następuje automatyczna pauza. Dzięki temu gdy np. coś ode mnie coś chce i muszę na chwilę się rozskupić i wyjąć słuchawkę by wysłuchać rozmówce żadne zdanie książki mi nie ucieka! Spodziewam się, że ta funkcja ma więcej atutów ale opisany ma dla mnie największe znaczenie. Po włożeniu słuchawki muzyka/treść włącza się ponownie. Warto też zaznaczyć, że gdy człowiek zaznajomi się z instrukcją okazuje się, że sporo jest funkcji, które można ustawiać z poziomu dotykania samej słuchawki – gdy się tego nauczy obcowanie z tym urządzeniem staje się jeszcze przyjemniejsze.
Czas pracy Twins ANC zasługuje na pochwałę. Po pełnym naładowaniu pozwalają one nawet na 9 godzin nieprzerwanego słuchania (w praktyce nieco ponad 7 h – ale korzystałem częściowo z ANC). Naładowany w pełni case pozwala trzykrotnie naładować do pełna słuchawki. Dzięki temu wybierając się np. na przedłużony weekend w ogóle nie musimy zajmować sobie głowy pakowaniem np. kabla ładującego do tych słuchawek (choć akurat np. mój kabel od telefonu doskonale do tego się nadaje). Czas ładowania tak case`a jak i słuchawek wynosi nieco ponad 1,5 godziny – czyli wcale nie tak dużo.
Osoby aktywne oraz wszystkie, które spędzają wiele czasu na zewnątrz i nie lubią rozstawać się ze swoją muzyką docenią klasę wodoszczelności IP54. Należy mieć na względzie, że to nie znaczy, że w słuchawkach można pływać albo pozwalać im dłużej przebywać w wodzie. Sprawia jednak, że Twins ANC są pyłoszczelne i odporne na niewielkie zachlapania.
Ponieważ pewnie większość osób paruje swoje słuchawki True Wireless ze smartphone`em nie mogę nie nadmienić, że można przez nie z powodzeniem prowadzić rozmowy telefoniczne (posiadają wbudowany mikrofon). Co więcej – jakość rozmów jest na zdecydowanie wyższym poziomie niż gdy korzystamy tradycyjnie z telefonu.
Czy jestem zadowolony z wyboru? Jasne, że tak! Fresh`n Rebel Twins ANC to zdecydowanie najlepsze słuchawki bezprzewodowe jakie miałem do tej pory. Uwielbiam je za niewielkie gabaryty, mobilność, brak kabla a przede wszystkim doskonały dźwięk! Brakuje mi tylko, żeby słuchawki współpracowały z moją indukcyjną ładowarką Fresh`n Rebel, ale nie można mieć wszystkiego.
Ocena: 5