BRUBECK Zestaw termoaktywny ACTIVE WOOL

BRUBECK Zestaw termoaktywny ACTIVE WOOL

Na początku jesieni – we wrześniu – zaopatrzyłem się w kolejny zestaw odzieży termoaktywnej (koszulkę i getry). To chyba tak z wiekiem bywa, że im człowiek starszy tym więcej na siebie zakłada. Gdy byłem nastolatkiem nie wyobrażałem sobie ubrania na siebie kalesonów przy minus 20 stopniach Celsjusza. Teraz getry termoaktywne zakładam już przy minus kilku stopniach.

Jak zwykle szukam pewnych rozwiązań. Markę Brubeck bardzo szanuję nie tylko z tego względu, że jest polska. Mam od niej kilka produktów (głównie do biegania) i z każdego jestem zadowolony (skarpety) albo bardzo zadowolony (spodenki, bezrękawnik). Naturalnym wyborem więc był zestaw właśnie z tej firmy.

Zależało mi na produkcie maksymalnie uniwersalnym, takim który nie jest ani za gruby ani zbyt cienki. Tak, żeby dało się pochodzić w nim po górach, iść z dzieckiem na sanki ale też wyskoczyć na biegówki czy pospacerować po lesie (wiem, sporo mam tych wymagań). Ponieważ nie zakładałem w nich zbyt często uprawiać wymagających sportów aerobowych postawiłem na domieszkę naturalnej wełny merynosów i tak oto wybrałem serię Active Wool.

Jak można przeczytać na stronie internetowej producenta: „ACTIVE WOOL to średniej grubości wełniana bielizna całorocznego użytku. Została wykonana z najwyższej jakości włókien wełny owiec merynosów. Zalety odzieży docenią szczególnie osoby aktywne szukające uniwersalnego produktu na zmienne warunki atmosferyczne. Zastosowanie dwuwarstwowej i bezszwowej konstrukcji pozwoliło uzyskać wyjątkowe właściwości termoregulacyjne, które skutecznie chronią organizm przed wyziębieniem i przegrzaniem. Duża elastyczność wełny sprawia, że bielizna nie gniecie się i nie wypycha. Idealnie dopasowuje się do ciała, dając dużą swobodę w doborze kolejnych warstw odzieży. Produkty posiadają właściwości antyalergiczne – nie powodują uczuleń i podrażnień oraz antybakteryjne – zapobiegają powstawaniu nieprzyjemnych zapachów. ”

W sumie trudno byłoby mi nie zgodzić się z tą charakterystyką, ale chciałbym mój opis zacząć od początku. Komplet  dobrze opina ona ciało (zwykle noszę rozmiar S, tutaj pasuje mi M), na ogromnym plus należy zaliczyć to, że marka pozbyła się jakichkolwiek metek mogących drażnić podczas noszenia – zastąpiono je od strony wewnętrznej wyszyciami. Ma to również tę zaletę, że nie ma możliwości, że po kilku praniach stanie się to mniej widoczne. A wiadomo – wełna merynosów (której jest ok. 40%) wymaga dbania, by mogła nam służyć przez długi czas.

W dotyku cały komplet jest niezwykle miły. Po jego założeniu czuć przyjemne, leciutkie ciepło. Warto też nadmienić, że zestaw jest lekki i zajmuje mało miejsca po złożeniu w plecaku. Dlatego też dobrze nadaje się do bagażu jako dodatkowe docieplenie w razie potrzeby. Wygląda – co tu dużo mówić, jak zestaw termoaktywny. Trudno mi ocenić jego atrakcyjność, na pewno ani specjalnie się nie wyróżnia na korzyść ani na niekorzyść. Ogólnie design marki Brubeck jest w porządku. Bielizna po kilku praniach i wielu dniach użytkowania (nie pochłania zapachów – można ją nosić spokojnie kilkakrotnie) nie okazuje jak do tej pory oznak jakiegokolwiek zużycia. Jedynie na górach ramion koszulka minimalnie zaczęła się mechanić, spodziewam się, że jest to spowodowane wycieraniem przez ramiona plecaka. Nie jestem w stanie na to nic poradzić.

W tym komplecie byłem zimą na kilka dni w Holandii, zdobywałem Babią Górę w warunkach zimowych, spacerowałem po Beskidach i… byłem w pracy jak zaczęło nam szwankować w biurze ogrzewanie podczas pierwszych mrozów. Co muszę powiedzieć? Byłem bardzo zadowolony!  Zestaw termoaktywny Active Wool w żaden sposób nie odstaje od innych produktów z dodatkiem wełny merynosów takich jak Craft czy Smartwool. Jasne – jak to przy tego typu produkcie, wełna z merynosów ma swoich zaciekłych zwolenników jak i przeciwników. Ja do tej pory nie wiem po której stronie barykady miałbym stanąć, ale z kompletu Brubecka jestem po raz kolejny zadowolony i bliżej mi chyba do zwolenników (choć cena swoje robi). Jeszcze mam nadzieję, że na początku stycznia sprawdzę ją już podczas bardziej tęgich mrozów, ale to jednak już melodia (niedalekiej) przyszłości.

Ocena: 5-

Translate »