Na początku miałem zamiar kupić buty innej firmy, jednak wyszło tak trochę banalnie, a to dlatego, że po prostu nie było mojego rozmiaru. Ponieważ nie miałem czasu na czekanie nabyłem tańsze, niskie obuwie (czyli takie, jakiego szukałem): Cuesta II Berghaus.
Część czytelników bloga TestyOutdoorowe.pl pewnie już przeczytała o Cuerra Cuesta, pozostała część będzie bez wątpienia szybko nadrabiać zaległości.
Jednak chcę jeszcze wrócić do czasów, kiedy to Cuesta II były nowością.
Podeszwa butów tej brytyjskiej firmy to Opti-Stud, pozwalająca utrzymywać przyczepność w mało sprzyjającym terenie (mokre lub suche kamieniste podłoże). Do stłumienia drgań, zastosowano miękką piankę EVA. Pianka ta jest odpowiednio elastyczna a jednocześnie odporna na odkształcenia. Właśnie głównie wspomniana elastyczność powoduje, że amortyzacja jest na dobrym poziomie. Ogólna stabilność zapewnia z kolei system EHS (Ergonomic Holding System).
Zewnętrzna część butów to skóra zamszowa, okalana po części powłoka syntetyczną. Zarówno zamsz, jak i powłoka sprawiają, że stopa należycie oddycha. Przy sierpniowych temperaturach, w średnio grubej skarpecie, po zdjęciu buta, nie miałem żadnych przegrzań ani wilgoci. A muszę przyznać, że dość często pocę się w butach Jak by tego było mało, na bokach występują otwory dodatkowo zapewniające oddychalność.
Tył i przód butów jest zabezpieczony gumą węglową, która ma zwiększoną odporność na ścieranie; zlokalizowana w tym miejscu, chroni palce i piętę. Czubek może działać jak taran, z kolei guma z tyłu ma za zadanie ochronę pięty.
Język, to gąbczasty, komfortowy materiał z pętelką na górze, dobrze okrojony, z kanałami wentylacyjnymi w technologii EVA Breathe. W jego górnej części wszyty jest emblemat firmy. W niewielkim stopniu schodzi na bok. Sznurówki, jak na razie, nie rozwarstwiły się – i wcale się na to nie zapowiada. Układ sznurowania asymetryczny, sięgający prawie do czubka buta. To pozwala lepiej dopasować go do kształtu stopy.
Ten model butów został wyposażony we wkładkę antyzapachową Ortholite Comfort. Nawet przy całodziennym chodzeniu, redukuje zapach do zera. Dla lepszego dopasowania pięty, zastosowano system 3D.
Zdarzyło się pewnego razu, że buty mi przemokły, a było to jeszcze przed pierwszymi śniegami: na stertach liści utrzymywała się podeszczowa woda i nawodnione błoto; to wszystko spowodowało, że wilgoć przeszła do wnętrza. Ale i tak ten fakt nie wpłynął w żaden sposób na osłabienie trwałości tego obuwia. Na wszystkich możliwych łączeniach, nic się nie odkleja i nie pruje; nie widać też, żeby na to się zanosiło.
Najbardziej znaczącą wadą butów Cuesta II jest wyściółka w zapiętku: po każdym kolejnym użyciem przetarcie coraz bardziej się powiększało – najpierw miało to postać takiej płytkiej szramy, a teraz jest pokaźna dziura, przez którą widać „szkielet” buta.
Uważam, że tak techniczne buty, jakimi są Cuesta II, oscylujące w przedziale cen ok. 250-340 zł., nie są złe. Nie jest to obuwie całkowicie nieprzemakalne i wodoodporne. Jak dotąd, przechodziłem w nim część Beskidu Sądeckiego, ale mam je też w użytku codziennym. A patrząc z innego punktu widzenia, można by je przyjąć jako nieprzemakalne, lecz tylko do określonej granicy. Ja tę granicę przekroczyłem i nastąpiło przemoczenie. Przemoczone buty przeżyły i się nie rozpadły, to może są jako tako wodoodporne (sic!).
Te ostatnie słowa potraktujcie z przymrużeniem oka; w takim duchu je też napisałem…
Ocena: 4+