COLUMBIA Buty trailowe MONTRAIL TRINITY AG

COLUMBIA Buty trailowe MONTRAIL TRINITY AG

Nieco ponad tydzień upłynął od startu w moich najważniejszych górskich zawodach tego roku. Podróż do Chamonix będę wspominał przez długie lata podobnie jak start w dwóch biegach w ramach najbardziej prestiżowego festiwalu biegów górskich na świecie – Ultra Trail du Mont-Blanc. Podczas wyjazdu miałem ogromną przyjemność brać udział w wyścigach na dwóch dystansach. We wtorek po włoskiej stronie Alp pokonałem 15 km i 1300 metrów przewyższenia a w czwartek wystartowałem w UTMB na dystansie OCC – 56 kilometrów i ponad 3500 metrów przewyższenia. W obu z tych biegów towarzyszyły mi buty trailowe marki Columbia – Montrail Trinity AG o których dzisiaj mogę już całkiem sporo napisać.

Przyznać muszę, że buty te testowałem od maja – chciałem mieć pewność, że w tych najważniejszych zawodach nie sprawią mi zawodu. Dlatego też oprócz wielu treningów biegły ze mną chociażby Ultra Trail Hungary (55 kilometrów) czy Malofatranską stovkę na Słowacji. Jak się sprawowały? Już piszę!

Najpierw jednak może trochę ogólników. Dlaczego linia Montrail od Columbii? Z kilku powodów. Po pierwsze szanuję tę markę za to, że dostarcza dobre jakościowo produkty w akceptowalnych cenach. Po dwa, pamiętam jeszcze czasy gdy Montrail był niezależną markę i niejednokrotnie widziałem te buty głównie na zagranicznych imprezach (np. Lavaredo Ultra Trail). Po trzecie – zajechałem już kilka trailowych modeli Columbii więc wiedziałem czego mogę oczekiwać. Z poprzednich byłem najczęściej bardzo lub po prostu zadowolony więc liczyłem, że wybierając topowy model na bądź-co-bądź jedne z najważniejszych biegów w życiu również tym razem się nie zawiodę.

Ten model jest dostępny w trzech wersjach kolorystycznych. Ja wybrałem kolor niebieski z żółtymi wstawkami i częściowo pomarańczową podeszwą. Moim zdaniem całość konstrukcji wygląda dość świeżo dzięki ciekawym wstawkom i widocznie zarysowanej podeszwie. Z drugiej strony jednak widać też od razu, że nie jest to najlżejszy z możliwych butów trailowych, buty z przodu są dość mocno zabudowana i całość nie wygląda na „extra-light” ale co ciekawe – wcale nie jest to prawdą. Buty są stosunkowo lekkie bo ważą zaledwie 272 gramy (w rozmiarze EUR 40, który posiadam). To bardzo, bardzo przyzwoity wynik jak na buty trailowe.

Co ciekawe praktycznie cała cholewka zewnętrzna została pokryta ładnie się prezentującymi paskami z tworzywa sztucznego, które zwiększają wytrzymałość całej konstrukcji. Z przodu zauważyć można duży, mocny i twardy otok z tworzywa, który chroni przód buta oraz palce podczas biegu po kamieniach i wśród wystających korzeni. Przyznać muszę, że ten element wielokrotnie podczas pobytu w Alpach uchronił mnie przed bólem strzaskanego dużego palca więc za ten element należy się spory plus dla projektantów marki. Nieco wyżej, jeszcze przed sznurowaniem można zauważyć napis „montrail” również wykonany z tego samego tworzywa. Buty dobrze oddychają i przy zastosowaniu odpowiedniej skarpetki sprawdzają się w temperaturach od +5 stopni celsjusza (poniżej jeszcze nie miałem okazji próbować) do około + 30 stopni celsjusza. W tak szerokim zakresie nadają się swobodnie do biegania. Ważne odnotowania jest również to, że buty zapewniają stosunkowo dużo miejsca w śródstopiu.

Z tyłu but również posiada dodatkowe wzmocnienie w napisem i logiem linii Montrail w okolicach pięty. Model Trinity AG posiada asymetryczny system wiązania oraz bardzo mocny system sznurowania. Same płaskie sznurówki wykończone po bokach kolorem niebieskim mi bardzo przypadły do gustu – nie rozsznurowują się w trakcie biegu a cały system dobrze trzyma stopę w miejscu. Czy jednak podoba mi się ta asymetria? Śmiem twierdzić, że w bucie w rozmiarze 40 wygląda nieco dziwacznie i optycznie zmniejsza ona buta. Czy ma on jakieś plusy w stosunku do tradycyjnej konstrukcji? Ja takich nie zauważyłem.

Język buta jest średniej grubości ale podczas dłuższych biegów dobrze się sprawdza bo nie czuć w żaden sposób systemu sznurowania. Pewnie większość osób, które przymierzają ten model zwracają uwagę, że z tyłu zapiętek jest wyraźnie wyższy od całej konstrukcji buta. Spotkałem się po raz pierwszy z takim rozwiązaniem. Zapiętek jest miły w dotyku, nie uciska bo minimalnie odstaje i szczerze mówiąc – poprawia nieco stabilizacje na szybkich odcinkach. Dla mnie strzał w dziesiątkę (a za zapiętkiem znajduje się tasiemka, która jest na rzep i pomaga zakładać obuwie – również bardzo ciekawe i nieszablonowe rozwiązanie. Buty zostały wykonane w technologii bezszwowej dlatego podczas biegu nic nie ma prawa nas uciskać ani powodować otarcia.

Jeśli chodzi o kołnierz wokół kostki to górna część od strony wewnętrznej niestety dość szybko się rozerwała (z tego co pamiętam to na początku lipca w okolicach biegu na Słowacji). Możliwe, że to problem mojego koślawienia stóp podczas biegu ale jednak jak na buty za 150 dolarów takie coś nie powinno się stać po trzech miesiącach użytkowania.

Model Columbia Montrail Trinity AG posiada wygodną i dopasowującą się do stopy wkładkę. Na szczególną uwagę zasługuje niezwykle interesująco skonstruowana podeszwa, która wygląda jak połączenie dwóch (jedna jest żółta a druga pomarańczowa). Co więcej tylna część za piętą nieco się unosi i zapewnia dodatkowe wsparcie na podejściach.

Co do trakcji i podeszwy zewnętrznej w technologii Adapt Trax to mogę wypowiadać się o tym modelu w samych superlatywach. Buty przede wszystkim rewelacyjnie sprawują się na kamieniach (suchych i mokrych, dużych i małych). Dlatego właśnie jeśli planujecie biegi w rejonie alpejskim lub tatrzańskim powinniście zwrócić na ten model uwagę (dodatkowy otok z przodu również świetnie się sprawdza właśnie w tego typu terenie). Trinity AG dobrze sprawdzają się także na leśnym poszyciu ale… już nieco mniej stabilnie jest na korzeniach a także w głębokim błocie (choć i tak nie jest źle). Ogólnie podeszwa zewnętrzna nie należy do najbardziej agresywnych  (wypustki mają 4 mm) ale za to jest bardzo ciekawie profilowana i zapewnia pewny krok nawet wtedy gdy musimy stawiać wyłącznie część buta na danym elemencie terenu.

Technologicznie podeszwa jest bardzo zaawansowana. Techlite+ – ultralekka śródpodeszwa o podwójnej gęstości sprawdza się idealnie i niweluje mikrowstrząsy podczas wielogodzinnych biegów w terenie. Z kolei za stabilność odpowiada Navic Fit System™ a także specjalna płytka wewnątrz podeszwy – Pebax, która dodatkowo zapewnia większy zwrot energii a tym samym bardziej efektywny bieg no i oczywiście jest dodatkową ochroną podczas biegu po skałach. Drop w tym modelu wynosi 8 mm dlatego but daje dobre wsparcie podczas biegów górskich.

Z wartych odnotowania ciekawostek – Marcin Świerc, ambasador marki Columbia i jeden z najwybitniejszych polskich biegaczy górskich pełnił rolę konsultanta przy projektowaniu tych butów. Jak można przeczytać: „W tych butach miałem możliwość biegania już w 2021 roku, kiedy jeszcze model był testowany przez zawodników zespołu międzynarodowego Columbia Sportswear. Co tydzień przesyłałem swoje raporty o stanie buta – więc mam także swój mały wkład w powstawanie finalnej wersji Trinity AG.”

Oprócz biegów górskich podczas tygodniowego pobytu w Chamonix buty przeszły ze mną jeszcze sporo tamtejszych szlaków – m.in. odwiedziły miejsce, gdzie spotykają się dwa lodowce (La Jonction czy schronisko w drodze na Mont Blance (Tete Rousse). Także jako lekkie buty do górskiej turystyki spisywały się naprawdę świetnie!

Jeśli jesteś ambitnym amatorem i lubisz biegać w zróżnicowanym terenie górskim, nie boisz się wysokich szczytów i skał pod stopami to buty trailowe Columbia Montrail Trinity AG mogą być spełnieniem Twoim marzeń. Są dobrze zabudowane, posiadają świetną – doskonale przyczepną podeszwę i świetną amortyzację na dłuższych dystansach. Niezła oddychalność sprawia, że można w nich biegach w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych. Minusy? Jak dla mnie mogłyby być nieco bardziej trwałe no i ten system wiązania do którego sam nie potrafię się przyzwyczaić. Ale z drugiej strony, nie potrafię na nie patrzeć inaczej niż przez pryzmat cudownych chwil jakie ze mną spędziły podczas biegów górskich!

Ocena: 4/5

Translate »